Jąkanie? – niekoniecznie!

Bardzo często w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym mamy do czynienia z niepłynnością mowy. Zjawisko to nasila się zwłaszcza u najmłodszych, czyli trzylatków czy czterolatków. Balbutologopedzi, czyli specjaliści zajmujący się jąkaniem wyróżniają tzw. jąkanie fizjologiczne. Jest ono zjawiskiem przejściowym związanym z tym, że język czynny nie nadąża za językiem biernym, istniejącym w świadomości. Oto maluch chce coś wyartykułować, ale nie zawsze potrafi nazwać poszczególne zjawiska czy obiekty. Wówczas dochodzi do zaburzeń płynności mowy. Nie dotyczy to każdej sytuacji, w pewnym okresie nasila się, ale zawsze po jakimś czasie, w przeciwieństwie do typowego jąkania, ustępuje.

 

Najlepiej przeczekać ten okres, nie zwracać dziecku uwagi, ewentualnie poprosić, by mówiło powoli i spokojnie. Otoczenie dziecka przyjazną atmosferą niewątpliwie korzystnie wpłynie na jego początki komunikacji i zmotywuje malucha do mówienia.

Jąkanie fizjologiczne z czasem ustępuje. Jąkanie niefizjologiczne nasila się zaś około 5, 6 roku życia. Trzeba wówczas zasięgnąć opinii fachowca, by możliwie szybko pomóc dziecku. Pamiętajmy o tym, że niepłynność mowy nie zawsze jest zaburzeniem, ale czasami czyś przejściowym, zgodnym z rozwojem mowy dziecka. Zamiast martwić się na zapas, lepiej udać się do gabinetu logopedy i rozwiać wszelkie wątpliwości.

 

mgr Marta Mierzwa – Gałkowska